7 czerwca 2010

I LOFF WILNO

Ogólnie ten tydzień w wilnie był CUDOWNY!!!
chciałabym napisac wszystko po kolei, bo wciąż myślami i swoimi uczuciami jestem na Litwie, ale nie wiem od czego zacząć.

1 dzień
O 7 z rana, była zbiórka pod szkołą, gdzie czekał na nas autokar. Oczywiście z rana dostałam schizy, ze pewnie jak zwykle z mom szczęściem autokar będzie miał wypadek, w którym tylko ja zginę. Ale nic się takiego nie stało UFF. Chociaż moja psycha przez całą drogę wmawiała mi, ze zostawiłam torbę z ubraniami na parkingu, albo bagażnik się otworzył i wypadła.
Jechaliśmy dość nieliczną grupką z 3 wychowawcami. Pan X od początku podróży molestował nas filmami historycznymi o Wilnie. Wiecie fajnie jest coś takiego oglądac, ale nbie o 8 rano, kiedy jest się strasznie zmęczonym.
Najlepsze smaczki z podróży, były wtedy, kiedy piliśmy sprita z wódką i Majce zachciało się siku.
Biedaczka trzymała mocz jakieś 1,5 godziny jazdy, bo kierowca nie mógł znaleźc postoju, a łzy spływały jej z bólu i ze strachu, że nie wytrzyma i poleje się w gatki. Ja ciągle jej mówiłam
- Maja jescze 5 minu, jeszcze 6 minu, zaraz będzie stacja i kibelek.
Ale ile można gadać non stop to smao, wiedząc, ze w lesie nie ma stacji benzynowych i jak na złość zadnych zajazdów;(
Ale mozna uznać, ze była bohaterką bo wytrzymała.
Dojechaliśmy w końcu do Wilna pan X zrobił z nami krótki spacerek po mieście. I pojechaliśmy do polskiej skzoły, gdzie mieliśmy spać.
12 dziewczyn + 2 nauczycielki spały w jednej sali ;( ale na szczęście nauczycielki miały odizolowaną miejscówkę, specjalna kotarą, a 2 chłopaków z mojej klasy w jednym pokoju razem z panem X.
Kible, były takie szkolne, więc na poczatku był problem z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Oczywiscie biedna Maja zatrzasnęła się w ubikacji i nie mogła wyjść. Dysząc ze śmiechu poszłam po Tomasza, który otworzył jej drzwi swoim super scyzorykiem.

Nie będe was w tej notce molestowac dalszą częścia naszych przygód w Wilnie. a działy sie rzeczy naprawde super!!
Postaram się codziennie opisywac po jednym dniu z naszej niezapomnianej wycieczki ;]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz