5 marca 2010

Wsiuńska Panda




Tak mam tutaj super beznadziejną minę i superową bluzę w kochające się pandy. CZasami się zastanawiam dlaczego ludzie nie potrafią zaakceptować innych, którzy nie ubierają tylko dresów, albo dżinsów, albo super modnych bluzek. czasami, kiedy jestem zła i mam w dupie wszystko zakładam moją zabójczo czerwoną i optymityczną Bluzę - PANDA LOVE i kiedy zmierzam ulicami mojego osiedla lub wchodzę do mojej głupiej szkoły część osób (bo nie wszyscy) patrzą na mnie jakbym właśnie wyszła z psychiatryka i zapomniałą zdjać pasiaka;(
w tej bluzie, byłam pierwszy raz w moim ukochanym pubie - u SZKOTA z moja ukochaną psiapsióła Belą, gdzie był zabójczy barman, dla którego od teraz jestem PANDĄ;< Przynajmniej mnie zapamiętał, jak to Belka mówi ;] Ona zawsze znajdzie optymistyczne wyjście z sytuacji. I fajnie się z nia obgaduje ludzi hahahaha ;] Więc jeśli kiedykolwiek zadrzecie z Belką, na waszym miejscu bardzo bym się bała.
Pózna godzina, wszyscy gdzieś wiksują,a ja jako przykładna starsza siostra zajmuję się moim dużo młodszym i duzo głupszym bratem. Ale odbije sobie jutro i w nastepnym weekend oczywiscie z Belką jak znajdzie dla mnie miejsce w swoim napietym kalendarzu ;]
Branoc

1 komentarz:

  1. Weź alkoholiczko !!!1;D
    zamulasz i chuj ja chce swoja osobna notke

    OdpowiedzUsuń